Odzyskuję siebie po długiej przerwie.
Kilkanaście lat temu na projektorze wyświetlającym moje życie nieustalony sprawca w postaci siły wyższej nacisnął pauzę. Pasmo następujących po sobie scenek zostało zastąpione stopniowo blaknącą planszą z napisem “przerwa techniczna”.
Dzięki staraniom wielu osób zaczynam znowu występować w roli reżysera moich doświadczeń. Marzę o powrocie do życia zawodowego i o zmianie w wyglądzie. Może ten blog okaże się pomocny, dlatego bardzo się cieszę, że tutaj jesteś🌷
Może ktoś z Was także wrócił z dalekiej podróży? Może ktoś z Was uświadomił sobie coś ważnego i zamierza od dzisiaj świętować ten stan?
Blog nie ma precyzyjnie zaplanowanego kręgu odbiorców. Jego kompozycja stanowi luźne nawiązanie do japońskiego rozróżnienia “wewnątrz”(内) i “na zewnątrz”(外) (uchi–soto), przy czym moje uchi dotyczy relacji z moim ciałem, a soto – tego, co jest poza nim. Wyjątkiem, a zarazem łącznikiem między tymi dwoma przestrzeniami jest mój ogród, w którym mój świat zlewa się z otoczeniem. Poruszam więc tematy związane z kolorystyką kwiatów, ale i dotyczące pierwszych w życiu podchodów do robienia makijażu. Jest też trochę na temat rękodzieła i tańca, który jest integralną częścią mnie
Pamiętaj proszę, że ten blog nie jest poradnikiem. Nie jestem ekspertem, a wpisy dotyczą moich doświadczeń, prób i przemyśleń. Przedstawia mój punkt widzenia na świat, który od niedawna odkrywam na nowo.